Dark Rayman powrócił. Rayman dowiedział się o nim wszystkiego od Sssssama. Teraz Rayman walczył z Dark Raymanem licząc na zwycięstwo.
Część 1[]
Walka między Raymanem a Dark Raymanem była wielka. Rayman i Dark Rayman walczyli na gołe Ręce. Dark Rayman powiedział:
Dark Rayman atakując Promieniem Wściekłości.
- To jeszcze nie koniec! Promień Wściekłości!
Wielki czarno bordowy promień trafił prosto w Raymana. Rayman padł. Leżał tak aż Dark Rayman powiedział:
- No i co? Należy się chyba coś dla zwycięzcy?
- ... ... ...
- Chę?
Rayman wstał.
- Co! Rayman jeszcze żyje?
- To jeszcze nie koniec Dark Raymanie!
Rayman rzucił się na Dark Raymana gdy zaczął się teleportować. Z dark Rayman wylatywała energia cienia a Dark Rayman powoli znikał. Rayman nie przestawał atakować. Okiette krzykała:
- Nie dotykaj go! Teleportujesz się razem z nim!
Rayman puścił go. Dark Rayman zniknął. Rayman krzykną:
- O nie! Znikną! Nie zdążyłem go pokonać!
Rayman smucił się. Wiedział że Dark Rayman nie wruci prędko. Postanowił powiedzieć to Królowi Tinsów.
- Witaj Rayman. jestem Królem Tinsów.
- Co wierz o Dark Raymanie?
- Dużo wiem ale ty to już wierz!
- A wierz coś co ja nie wiem?
- Eeee... tak!
- Powiedz mi gdzie mieszka Dark Rayman.
- Dark Rayman mieszka w Mrocznych Światach!
- Gdzie one są?
- Na wschód od żelazowych gór. Najszybciej można się tam dostać latając.
- Dzięki za pomoc pa!
Część 2[]
Rayman biegł w stronę domu Globoxa. Bardzo się spieszył. Był tam umówiony z Murphym i Ly. Kiedy tam dotarł powiedział do nich:
- Wiecie co zrobię? Planuję podróż do Mrocznych Światów! Idziecie ze mną?
- Tak!
- Pokonamy Dark Raymana!
- Tak!
Rayman zabrał się do budowy latającej maszyny. Pomagały mu w tym Dzieci Globoxa oprócz Catastroxa. Budowa trwała długo aż nagle Rayman napotkał pewien problem. Rayman wiedział kto za tym stoi. Ktoś kto zdradził Raymana... ktoś kto jest czerwony...
Ale Rayman poradził sobie z tym problemem. Kiedy Rayman, Murphy i Ly mieli ruszać, zdrajca ujawnił się. Catastrox chwycił za sznur i przewrócił całą maszynę. Globox krzykną:
- Synu, jak mogłeś.
- Nie, nie jestem idiotą. Dark Rayman to mój przyjaciel.
Ly szybko podniosłą machinę swoją mocą. Globox krzykną.
- Szybko!
Rayman , Murphy Ly odlecieli.
Część 3[]
Rayman, Murphy i Ly lecieli przez góry. Przed nimi rozciągły się malownicze widoki. Murphy powiedział do Ramana:
- Trochę tu nudno.
- Tak.
- Nie mam pomysłu jak zabić czas
- Czy grałeś kiedyś w Nerna.
- A co to za gra.
- Jedna osoba rzuca kulę światła w górę a druga musi ją złapać. Następnie ucieka jak najdalej. Druga osoba musi mu tą kulę światła zabrać. Ten kto z kulą dotrze w wyznaczone miejsce wygrywa.
- No to gramy!
Rayman wytworzył kule światła i rzucił ją. Murpchy ją złapał, zaczął uciekać. Rayman zaskoczył go z drugiej strony i zabrał mu ją, a następnie uciekła na dolny pokład. W końcu stracił kule na skutek sprytnego posunięcia Myrphego. Murphy leciał jak szalony do miejsca gdzie miał dotrzeć. Ale w ostatniej chwili Rayman zabrał kulę światła i położył ją w wyznaczonym miejscu. Murphy powiedział:
- Brawo. Wygrałeś.
Ly powiedziała:
- Za uwarzyliście że jest coraz mroczniej. To znaczy że zbliżamy się do mrocznych światów. Uwaga! Wchodzimy!
I wlecieli do mrocznych światów. Wyglądało to dziwnie. Wszędzie był mrok a wokół unosiły się wielkie kule. W każdej był inny świat. Co będzie teraz. Czy znajdą Dark Raymana? A może napotkają jakąś przeszkodę? Tego dowiecie się w następnej części!